Aktualnie czytamy: Jo Nesbø "Czerwone Gadrło"
Najbliższe spotkanie odbędzie się: STYCZEŃ

O nas

Pasjonaci, bibliofile, mole książkowe - można nazywać nas na wiele sposobów. Łączy nas jednak wspólna miłość, jaką jest czytanie. Sięgamy po dzieła z wszystkich możliwych gatunków i dyskutujemy nad nimi przy ciepłej herbacie i jeszcze cieplejszej atmosferze.
Kontakt: w.swiecie.literatury@gmail.com

Popular Posts

Obsługiwane przez usługę Blogger.
niedziela, 31 maja 2015
w związku z tym, że spośród ponad 20 osób, które zgłosiły się do konkursu prace wysłało TYLKO CZWORO uczestników zdecydowałam, że termin oddawania prac przedłużę do 7 czerwca. Dlatego pozostałych proszę o przesyłanie prac do niedzieli na adres: w.swiecie.literatury@gmail.com .Jest to zarazem ostateczny termin, więc proszę się sprężyć :)
Powodzenia! :D
sobota, 28 marca 2015
czyli kolejny konkurs organizowany przez Szkolny Klub Książki. Ma on na celu poszerzanie horyzontów i rozwijanie pasji pisania opowiadań.
Na czym polega?
Osoby chętne muszą stawić się 30 marca w szkolnej bibliotece (dokładna godzina zostanie ogłoszona). Następnie losować będą tematy- krótkie hasła. Na tym etapie jest jeszcze możliwość 'wymiany'. Kolejny krok to zapisanie się na listę uczestników wraz z wylosowanym tematem. To właśnie wtedy otrzymać można ogólną podpowiedź czego dotyczy wylosowany temat.
Dalej liczymy już na waszą kreatywność!
Termin wysyłania prac: do 31 maja, na adres: w.swiecie.literatury@gmail.com

POWODZENIA!

Uwagi:
! Praca musi być zgodna z wybranym tematem- niemożliwa jest późniejsza zmiana tematu (po wpisaniu na listę)!
! Najlepsze prace zostaną nagrodzone oraz opublikowane na stronie bloga  !
! Jeden temat przysługuje tylko jednemu uczestnikowi !
czwartek, 4 grudnia 2014
Listopad już za nami i za nami kolejne, trzecie już spotkanie Szkolnego Klubu Książki. Tym razem zmierzyliśmy się z powieścią amerykańskiego autora Dana Browna. Nazwisko to najsilniej kojarzy się chyba z „Kodem Leonarda da Vinci”, my jednak zdecydowaliśmy się na inną pozycję, a konkretnie „Zwodniczy punkt”. Akcja książki dzieje się, a jakże, w Stanach Zjednoczonych, gdzie zbliżają się wybory prezydenckie. Rachel Sexton, córka charyzmatycznego senatora, ubiegającego się o najważniejsze stanowisko zostaje poproszona o pomoc. Jednak nie przez swojego ojca, z którym łączą ją raczej chłodne stosunki, a przez obecnego prezydenta. Zostaje wysłana na Arktykę, gdzie grupa zgromadzonych tam pracowników NASA, ale też i niezależnych naukowców, zapoznaje ją z wiekopomnym odkryciem. Właśnie tu, na lodowym pustkowiu, kilkaset metrów w głębi lodu odnaleziono meteoryt. Nie byłoby to niczym niezwykłym, gdyby nie fakt, że zawiera on w sobie skamieniałości, będące niezbitym dowodem na istnienie życia pozaziemskiego. Głowa państwa, Zach Herney, utrzymywał to w tajemnicy, nie chcąc chwalić się tą wspaniałą nowiną, dopóki wszystko nie zostanie dokładnie zbadane. Wszystko idzie zgodnie z planem. Aż do momentu, kiedy, zupełnie przez przypadek, prawdziwość meteorytu zostaje poddana wątpliwości...
Książka w ciekawy sposób pokazuje jak można zaplanować i przeprowadzić fałszerstwo niemal idealne. Obnaża zasady rządzące światem, w którym człowiek jest bezbronny niczym małe dziecko i tak łatwo go zmanipulować. Brown objaśnia jak działa polityczna machina, której nie da się zatrzymać, gdy wpadnie na odpowiedni tor. Kolejną zaletą jego twórczości jest umiejętność autora do przekazywania wszystkich naukowych pojęć i fachowych terminów w sposób łatwy do przyswojenia.
Tradycyjnie już, książka wzbudziła dyskusje w naszym, coraz liczniejszym gronie. Jedni uważali powieść za przewidywalną i obstawali przy wersji, że istnieją dużo lepsze pozycje z tego gatunku. Inni natomiast do samego końca nie potrafili odgadnąć kto stał za skomplikowanym przedsięwzięciem jakim było sfałszowanie meteorytu i książka trzymała ich w napięciu do ostatnich stron. Większość jednak zgodnie stwierdziła jedno - „Zwodniczy punkt” był lepszy od „Kodu Leonarda da Vinci”, który był nieco przereklamowany.

Nasze grudniowe spotkanie odbędzie się nieco wcześniej ze względu na zbliżające się wielkimi krokami święta Bożego Narodzenia. Wszystkich chętnych zapraszamy 18 grudnia na dyskusję, której tematem będzie dzieło Érica-Emmanuela Schmitta pt. „Opowieści o Niewidzialnym”, czyli zbiór trzech krótkich opowiadań - „Oskar i pani Róża”, „Dziecko Noego” oraz „Pan Ibrahim i kwiaty Koranu”.
sobota, 22 listopada 2014
Październikowe spotkanie naszego Klubu Książki stało pod znakiem polskiej fantastyki, a konkretniej książki Andrzeja Pilipiuka pt. „Kroniki Jakuba Wędrowycza”. Jest to zbiór opowiadań, opisujących barwne przygody pewnego mężczyzny, bimbrownika i kłusownika, który przy okazji para się walką ze zjawiskami nadprzyrodzonymi. Podstarzały, wiecznie pijany w dziurawych gumofilcach i o krzywym spojrzeniu – nie jest to opis człowieka, do którego udalibyśmy się, mając problemy z niepokojącymi hałasami w domu czy krewnymi, którzy nie chcą dać nam spokoju nawet po swojej śmierci. Wędrowycz w każdej nowej historii udowadnia jednak, że i owszem, jest egzorcystą i to całkiem skutecznym, choć niedocenianym. Zdarza mu się wpadać w tarapaty, najczęściej są to konfrontacje z wymiarem sprawiedliwości. Nasz egzorcysta ma też grupę wiernych przyjaciół, którzy stają się uczestnikami niektórych jego przygód.
W utworze szczegółowo opisaną mamy codzienność naszego bohatera – wspomniane już wcześniej potyczki z duchami, otworzenie własnego hotelu, spotkanie z kosmitami czy pijacki pojedynek między nim a pułkownikiem radzieckich wojsk...
Zdania na temat omawianej książki były podzielone. Niektórym przypadł do gustu specyficzny humor, jakim posługuje się Pilipiuk. Nie można odmówić mu pomysłowości w kreowaniu postaci tak nietuzinkowej, jak Wędrowycz. Chwilami wydawało się, że podpity staruszek nie nadaje się do zadań, które musiał wykonywać podczas swoich przygód. Jest opryskliwy, niewychowany i nie dba o higienę, a z prawem już od dawna jest na bakier. Trzeba przyznać, że trudno będzie znaleźć podobnych bohaterów literackich. Po drugiej stronie barykady stanęli natomiast zwolennicy „klasycznej fantastyki”, a nie tej serwowanej nam przez rodzimego autora. Narzekano na zbyt małą ilość elementów charakterystycznych dla tego gatunku, skoro książkę Pilpiuka zalicza się do „Bestsellerów polskiej fantastyki”. Jednak nawet krytykujący potrafili znaleźć w postaci Jakuba Wędrowycza coś co się podobało, a przynajmniej bawiło.

Na następnym spotkaniu sięgniemy po książkę z zupełnie innej półki, ponieważ czytać będziemy powieść sensacyjną pt. „Zwodniczy punkt” Dana Browna – autora sławionego i powszechnie znanego „Kodu Leonarda da Vinci”.
piątek, 24 października 2014



2 października odbyło się pierwsze w tym roku spotkanie Szkolnego Klubu Książki. Miło było spotkać ponownie stałe bywalczynie ale i zobaczyć „nowe twarze.”
Na temat dyskusji wybrałyśmy, już przed wakacjami, książkę „Dallas 63” Stephena Kinga, nie bez powodu zresztą. Książka liczy ponad 800 stron. Bohaterem jest Jake Epping, trzydziestopięcioletni nauczyciel angielskiego, który dorabia, prowadząc kursy przygotowawcze do matury zaocznej dla dorosłych. Od jednego ze swoich uczniów, Harry'ego Dunninga, dostaje wypracowanie - makabryczną, wstrząsającą opowieść w pierwszej osobie o tym, jak pewnej nocy przed pięćdziesięciu laty ojciec Harry'ego zatłukł na śmierć jego matkę i braci, a siostrę pobił tak bardzo, że nigdy nie odzyskała przytomności. Od tego wszystko się zaczyna...
Wkrótce potem przyjaciel Jake'a, Al, właściciel lokalnego baru, zdradza mu tajemnicę: jego spiżarnia jest portalem do roku 1958. Powierza Jake'owi szaloną - i, co jeszcze bardziej szalone, wykonalną - misję ocalenia Kennedy'ego. Tak oto Jake zaczyna swoje nowe życie jako George Amberson, życie w świecie Elvisa i JFK, amerykańskich krążowników szos i wczesnego rock and rolla, gniewnego samotnika nazwiskiem Lee Harvey Oswalda i Sadie Dunhill, pięknej szkolnej bibliotekarki, która zostaje miłością życia Jake'a - życia wbrew wszelkim normalnym regułom czasu. (opis za stroną „stephenking.pl”)
Historię czyta się bardzo dobrze. Wysiłki Jake’a śledzi się z zainteresowaniem, napięcie rośnie w miarę jak na drodze zaczynają piętrzyć się przeszkody. Wprowadzenie wątku romansowego rzadko okazuje się chybionym pomysłem. Tutaj dodatkowo przedstawiony jest on na tle ówczesnej obyczajowości a to dodaje tylko smaku, w końcu większość z nas odczuwa dziwną nostalgię czytając o minionych czasach. Jak zawsze u Kinga mamy znakomicie przedstawione realistyczne tło wydarzeń, szczegółową rekonstrukcję poczynań Lee Harveya Oswalda w latach przed zabójstwem prezydenta, wreszcie dramatyczną kulminację – to wszystko niewątpliwie zalety książki i dla nich warto ją przeczytać. O wadach nie będziemy wspominać bo nie są aż tak znaczące żeby mogły zniechęcić do lektury „Dallas 63”.
Oczywiście, ponieważ książka opowiada o podróży w czasie, ten wątek był mocno dyskutowany, potraktowany wręcz bardzo osobiście. Tylko jedna uczestniczka spotkania uznała, że żyje się tu i teraz i nie byłaby zainteresowana podróżą w czasie. Inne z chęcią skorzystałyby z takiej możliwości. Ciekawa była „przestrzeń czasowa” w której chciałybyśmy się na chwilę znaleźć – dwudziestolecie międzywojenne, XIX wiek, średniowiecze (!) … Co ciekawe, żadna z uczestniczek nie miała ochoty wybrać się w przyszłość.
Podsumowując, zachęcamy do lektury „Dallas 63” i w imieniu Szkolnego Klubu Książki dajemy gwarancję, że nie będziecie się nudzić przy tej książce.

Zapraszamy też na kolejne spotkanie Klubu, już 30 października o godzinie 14.00. „Na tapecie” książka Andrzeja Pilipiuka „Kroniki Jakuba Wędrowycza”. Nie zabraknie też słodkości, gorącej aromatycznej herbaty (szczególnie „pożądanej” kiedy za oknem plucha, zimno i szaro) a przede wszystkim miłej atmosfery.



poniedziałek, 15 września 2014
Kochani, mamy nadzieję, że nie zapomnieliście o naszych comiesięcznych spotkaniach Klubu Książki.
Spotykamy się już 2 października o godzinie 14.00, żeby porozmawiać przy ciasteczkach i herbatce w miłym towarzystwie o książce Stephena Kinga "Dallas '63".
Zapraszamy zarówno naszych starszych jak i młodszych, nowych kolegów i koleżanki. Przyjdźcie i spędźcie z nami miło popołudnie.
Pozdrawiamy i liczymy na waszą obecność :)
piątek, 27 czerwca 2014
Nadszedł czas aby ogłosić na blogu zwycięzców!

Według was najlepszą pracę napisała WIRGINIA MARUSIK. Jej opowiadanie- "Upadłe anioły nie gryzą"- wygrało w internetowej ankiecie.
Jednak mamy jeszcze jedną zwyciężczynię. Jest nią KAROLINA RECZULSKA, której praca pt. "Selena" podbiła serca jury.

Gratulujemy dziewczynom i dziękujemy wszystkim za udział. Jednocześnie zachęcamy do brania udziału w kolejnych konkursach, które są (lub dopiero będą) ogłoszone na naszym blogu.